Księga jubileuszowa na 75-lecie IO UW
Zakład Japonistyki i Koreanistyki
Sekcja Koreanistyki
dr Joanna Rurarz

Historia Koreanistyki


W poszukiwaniu źródeł polskiego zainteresowania Koreą – jednym z trzech, obok Chin i Japonii, głównych krajów Dalekiego Wschodu – można sięgnąć do pisarstwa Wacława Sieroszewskiego, autora monografii Korea – klucz dalekiego wschodu z 1905 r. i powieści Ol-soni kisań z 1906 r. Pierwsza z wymienionych książek była jednym z pierwszych opracowań dotyczących tego bardzo mało znanego w Europie zakątka Azji. Wiemy także, że polski podróżnik-zesłaniec, Jerzy Jankowski, przemierzył co prawda Półwysep Koreański wszerz i wzdłuż, ale nie zachowały się z jego peregrynacji żadne pisane relacje. Kontakty te nie przełożyły się więc, niestety, na głębsze zainteresowanie i badania nad Koreą w Polsce, co było zapewne spowodowane faktem, że od 1910 do 1945 r. stanowiła ona – jako kolonia (Generalne Gubernatorstwo) – integralną część japońskiego imperium.

W latach pięćdziesiątych XX w. Korea trafiła na czołówki gazet całego świata jako ofiara zimnej wojny i bratobójczego konfliktu, spowodowanego w dużej mierze beztroską polityką wielkich mocarstw, dzielących na nowo świat po zakończeniu II wojny światowej. Po wojnie koreańskiej z lat 1950-53, podział Półwyspu Koreańskiego na dwa państwa o różnych ustrojach stał się faktem. Polska – jako PRL – utrzymywała, do 1989 r., stosunki dyplomatyczne jedynie z Koreańską Republiką Ludowo-Demokratyczną. Nasze misje wojskowe pilnowały zachowania rozejmu na linii demarkacyjnej oraz nadzorowały kwestie związane z wymianą jeńców wojennych.

Wojna koreańska wzbudziła w pamiętających tragedię wojny Polakach współczucie i wzrost zainteresowania tym odległym krajem. Nie stało się tak jedynie li tylko za sprawą nagłaśniającej ten konflikt oficjalnej propagandy. Zaowocowało to pojawieniem się na rynku księgarskim kilku pozycji – reportaży z obszaru działań wojennych. Były to jednak w dużej mierze relacje pisane na polityczne zamówienie, o niewielkiej wartości poznawczej.

Jeszcze w trakcie trwania działań wojennych i tuż po ich zakończeniu, w Polsce pojawiły się północnokoreańskie sieroty,1 a także spora grupa studentów, którym dano możliwość uzyskania dyplomów na polskich wyższych uczelniach – od politechniki w Szczecinie po Akademię Medyczną w Warszawie. Choć początkowo nie znali języka, szybko zadzierzgnęły się między niektórymi spośród nich i ich polskimi kolegami i – co może ważniejsze – koleżankami, więzy szczerej sympatii i przyjaźni. Wówczas to, na istniejącej już w Instytucie Orientalistycznym UW sinologii, grupa studentów zaczęła uczyć się, jako drugiego języka, koreańskiego. Początkowo ich lektorem był mieszkający w Warszawie stomatolog, Ru Tong-chu, a od jesieni 1953 r. zastąpił go przysłany z Pyeongyangu (Phenianu) profesjonalny lektor języka, Kim Czhun-thek. Oprócz zajęć językowych prowadził on także wykłady dotyczące literatury koreańskiej, a zdobyta w ciągu ośmiu lat pobytu dobra znajomość polskiego pozwoliła mu na opublikowanie w Polsce tomu Z krańców Azji.2 Do roku akademickiego 1961/62 koreański stanowił trzeci, wykładany na UW język dalekowschodni. Studenci sinologii mogli go wybrać jako drugi język obowiązkowy.

Spośród uczęszczających na lektorat koreańskiego studentów sinologii, tylko jedna osoba – Halina Ogarek (1931-2004) – poświęciła się zawodowo koreanistyce. Choć sama podkreślała rolę inspiracji ze strony prof. Witolda Jabłońskiego,3 głównym motywem tej decyzji był, jak się wydaje, poryw serca, który zawiódł ją, wraz ze świeżo poślubionym koreańskim mężem, do Pyeongyangu, gdzie rozpoczęła studia w Katedrze Literatury Koreańskiej Uniwersytetu im. Gim Ilseonga (Kim Ir Sena). W 1962 r. uzyskała tam stopień kandydata nauk (odpowiednik doktora) broniąc pisanej pod opieką prof. An Ham-kwanga pracy pt. Studia nad twórczością dramatyczną Song Jonga.4

Po powrocie do kraju, co było wymuszone decyzją północnokoreańskich władz o wypędzeniu cudzoziemskich żon, Halina Ogarek-Czoj rozpoczęła pracę na Uniwersytecie Warszawskim, nauczając języka koreańskiego i gramatyki oraz prowadząc okazjonalne wykłady dotyczące kultury, literatury i historii Korei dla ówczesnych słuchaczy japonistyki. Na Uniwersytet Warszawski powrócili także, po kilkuletniej przerwie, północnokoreańscy lektorzy języka: Ko Dong-hjok, Czhö Un-hak, Hong Nam-czhol i Kim Dzong-gyn. Ich praca służyła tym studentom japonistyki, którzy wybrali koreański jako drugi język obowiązkowy. Wśród studentów tych byli m.in. R. Huszcza, Ch. Janasiak i M. Hołda. Ponieważ starania o nostryfikację koreańskiego dyplomu Pani Ogarek-Czoj w Polsce okazały się płonne, po kilkumiesięcznym stażu odbytym na Uniwersytecie Karola w Pradze pod opieką naukową prof. Aloisa Pultra, obroniła ona w 1974 r. na UW kolejną pracę doktorską dotyczącą twórczości Song Yeonga, której promotorem był prof. Wiesław Kotański.5

W połowie lat osiemdziesiątych XX w. formalnie studentka japonistyki, p. Teresa Santorska-Kluj uzyskała zgodę władz IO UW na podjęcie studiów w ramach wyłącznie koreanistycznej specjalizacji. Niedługo potem inna studentka Japonistyki, p. E. Mazurkiewicz-Wysocka, zdecydowała się pokusić o równoległy dyplom z Koreanistyki. Obroniły one dwie pierwsze na UW prace magisterskie z Koreanistyki, otrzymując dyplomy tej specjalności odpowiednio w 1987 i 1989 r.

Sekcja Koreanistyki jest najmłodszą „córą” Instytutu Orientalistycznego UW, gdyż została oficjalnie powołana do życia w 1983 r. Stało się tak dzięki staraniom przede wszystkim dr Ogarek-Czoj i pomocy kolegów Japonistów, zwłaszcza prof. Jolanty Tubielewicz, pełniącej wówczas obowiązki Dyrektora Instytutu Orientalistycznego, a także prof. Mikołaja Melanowicza z Japonistyki i prof. Tadeusza Żbikowskiego z Sinologii. Kadrę nowej Sekcji, przypisanej administracyjnie do Zakładu Japonistyki, oprócz dr Ogarek-Czoj stanowili dr R. Huszcza, lektor Kim Dzong-gyn oraz prof. T. Żbikowski. Na pierwszy rok pięcioletnich studiów magisterskich ze specjalnością Koreanistyka zostało przyjętych dziewięć osób, wśród nich pisząca te słowa. Pierwszą siedzibą (jeśli można użyć takiego sformułowania wobec jednego niewielkiego pokoju) była sala na parterze Gmachu Porektorskiego, przylegająca do Biblioteki IO UW. Program zajęć obejmował, oprócz nauki języka, wykłady dotyczące gramatyki i historii języka i pisma koreańskiego, podstawowe wiadomości o Dalekim Wschodzie, historię i literaturę Korei. Choć gros materiałów i księgozbioru stanowiły publikacje północnokoreańskie, od końca lat siedemdziesiątych zaczęły także do Polski docierać wydane na zachodzie książki poświęcone Korei oraz słowniki i inne publikacje południowokoreańskie, także gazety i czasopisma. Aby nie drażnić wyczulonych na wszelkie przejawy kontaktów z południem Korei lektorów z KRL-D, pracownicy Sekcji trzymali te książki w domach, niejako w depozycie, użyczając ich wszakże studentom. Od samego początku starano się kształcić wszechstronnie, oferując zajęcia z praktycznej nauki języka, także tej jego odmiany, jaką posługiwano się w Republice Korei. Uczono także tzw. „pełnej formy” chińskich znaków, którymi do dziś posługują się mieszkańcy Korei Południowej, stosując mieszany system pisma, a nie – jak to ma miejsce na północy – jedynie koreański alfabet, hangeul. Jak się potem okazało, były to bardzo rozsądne decyzje, które po zaistnieniu korzystnych zmian w sytuacji politycznej, pozwoliły polskim studentom przestawić się bezboleśnie na południową odmianę języka i pisma koreańskiego. Swoim kolegom z innych koreanistycznych ośrodków w Europie imponowali oni zwłaszcza znajomością chińskich znaków, których nauki tamci nie mieli w programach studiów. Podstawę nauczania pierwszego rocznika Koreanistyki stanowiły jednak tworzone wespół z kolejnymi koreańskimi lektorami przez dr Ogarek-Czoj podręczniki i rozmówki, bazujące na językowych standardach północnokoreańskich.

Do grupy pierwszych wykładowców dołączył wkrótce mieszkający w Polsce Koreańczyk, pan Czoj Myong Dzong. Zmienił się także północnokoreański lektor, w Warszawie pojawił się pan Li Tong-bin. W roku akademickim 1985/6 dokonano kolejnej rekrutacji studentów, jednak spośród czworga, którzy rozpoczęli wówczas studia, dyplom uzyskała tylko jedna osoba. Natomiast pierwszy rocznik ukończyło z dyplomem magistra Koreanistyki siedem osób. Opiekę naukową nad ich pracami magisterskimi sprawowali dr Ogarek-czoj i dr R. Huszcza, ale pomocą służyli także koledzy z Japonistyki i Sinologii. Studentom pierwszej grupy Koreanistów udało się, jak się potem okazało jako ostatnim, jeszcze w trakcie nauki na UW wyjechać na staż językowy do KRL-D, na Uniwersytet im. Kim Ir Sena w Pyeongyangu. Najwytrwalsi spędzili tam rok, większość trzy miesiące. Niezapomniane wrażenia z tych peregrynacji zasługują bez wątpienia na osobne opracowanie.

W połowie lat osiemdziesiątych intensyfikacji uległy nieformalne kontakty z kolegami-koreanistami z innych krajów Europy, przede wszystkim Zachodniej, zwłaszcza Finlandii, Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii. Polscy Koreaniści i Japoniści wzięli udział w konferencjach nowo powołanej do życia organizacji AKSE – Association for Korean Studies in Europe, wchodząc także w skład jej zarządu. Był to bardzo istotny krok w rozwoju badań koreanistycznych w Polsce, pozwalał bowiem nie tylko rozszerzyć bazę dostępnych źródeł, lecz skonfrontować tematy badawcze z wynikami prac innych naukowców. Przyjacielskie kontakty osobiste z koreanistami z innych krajów owocowały zaproszeniami na kolejne sympozja i konferencje, stypendia naukowe oraz wymianą materiałów i publikacji. Kilkoro Japonistów odwiedziło Koreę Południową, nawiązując pierwsze bezpośrednie kontakty z działającymi tam organizacjami, zajmującymi się promowaniem badań koreanistycznych i wymianą naukową i kulturalną z zagranicą.

W lecie 1989 r. pojawiła się pierwsza możliwość studenckiego wyjazdu do Republiki Korei, w ramach zaproszenia na Letnią Szkołę, organizowaną pod auspicjami Korea Research Foundation z siedzibą w Seulu, z którą kontakty podczas konferencji AKSE nawiązali wykładowcy biorący w nich udział. Osobiste zaangażowanie kierującego przez długie lata tą koreańską instytucją naukową pana Hong Sa-myeonga sprawiło, że latem 1989 r. w Seulu znaleźli się dr Huszcza i dwie świeże absolwentki Koreanistyki. Był to okres, w którym rząd Republiki Korei przymierzał się do otwarcia w Polsce swej placówki dyplomatycznej,6 co nie przeszkodziło władzom imigracyjnym na lotnisku Kimpo skonfiskować przybywającej do Seulu z wizytą dr Ogarek-Czoj egzemplarzy Gazety Wyborczej, jako wrogiej, komunistycznej propagandy… Wkrótce potem jednak, w listopadzie tego samego roku, w warszawie otwarto przedstawicielstwo dyplomatyczne Republiki Korei, zaś nasze MSZ otworzyło podobnej rangi placówkę w Seulu. Kontakty między naszymi krajami stały się łatwiejsze, co sprawiło, że nasi absolwenci i studenci zaczęli systematycznie, w ramach różnych programów stypendialnych, wyjeżdżać na oferowane przez koreańskie uczelnie w Seulu stypendia naukowe i staże językowe.

Dobra opinia o Koreanistyce warszawskiej, jaką w ciągu kilku lat wyrobiło sobie gremium międzynarodowe, przyniosło w efekcie decyzję o powierzeniu naszej placówce w kwietniu 1990 r. organizacji kolejnej, XIV konferencji AKSE. Był to sukces organizacyjny, naukowy i – co nie mniej ważne – towarzyski, potwierdzający rolę Koreanistyki warszawskiej w Europie.

Z początkiem 1990 r. kadra Koreanistyki powiększyła się o przyjętą na staż asystencki absolwentkę. Przede wszystkim jednak, dzięki Korea Research Foundation do Warszawy przyjechał jako visiting profesor Lee Hyun-bok, sława seulskiego językoznawstwa. Wraz z – jak się potem okazało – ostatnim lektorem z KRL-D, Ro Gil-lyongiem, stworzyli oni duet, którego zazdroszczono nam w innych krajach. Nowo przyjęty w lecie 1990 r. rocznik koreanistów in spe cieszył się wyjątkowym przywilejem uczenia się od dwóch lektorów pochodzących z dwóch państw koreańskich. Sympatia profesora Lee do Polski znalazła także wyraz w późniejszym przyjęciu przez niego na studia doktoranckie na Seoul National University jednej z naszych absolwentek, i doprowadzeniu jej do obronienia tamże pracy doktorskiej, poświęconej koreańskiej fonetyce, co było prawdziwym ewenementem na koreańskich uczelniach.7 Przez kolejne lata Korea Research Foundation finansowała pracę kolejno siedmiorga południowokoreańskich lektorów.8 Z kolei od połowy lat dziewięćdziesiątych Korea Foundation wspierała naszą Sekcję sponsorując przez kilka lat etaty dwojga polskich asystentów i lektora. Pozwoliło to rekrutować nowych studentów co roku. W 2001 i 2002 r. kolejno troje magistrów Koreanistyki obroniło doktoraty i znalazło zatrudnienie w Sekcji Koreanistyki.9 Ta sama, wyjątkowo hojna i życzliwa Fundacja od lat wspiera nasze inicjatywy wydawnicze, funduje naszym studentom i absolwentom staże i stypendia językowe w kraju i Republice Korei. Podobnie jak kilka innych południowokoreańskich instytucji, by wymienić tylko Bibliotekę Parlamentu Republiki Korei czy Korean Arts and Culture Foundation, praktycznie stworzyła unikalną, a liczącą już około 6 tysięcy tomów bibliotekę Sekcji.

Działające w naszym kraju południowokoreańskie firmy wspierają nas od lat dostarczając sprzętu elektronicznego wspomagającego proces dydaktyczny. Laboratorium językowe, podarowane przez koncern Samsung spowodowało przeniesienie Sekcji Koreanistyki z ciasnych pomieszczeń w budynku przy Krakowskim Przedmieściu do nowej siedziby przy ulicy Bednarskiej. Bardzo dobrze funkcjonuje także nasza współpraca z Ambasadą Republiki Korei. Pełniący kolejno obowiązki Ambasadorów przedstawiciele dyplomatyczni tego kraju gościli w naszych progach wygłaszając okolicznościowe wykłady, kadra i studenci brali udział w licznych mniej lub bardziej formalnych spotkaniach i wydarzeniach artystycznych i kulturalnych organizowanych przez Ambasadę. Jej pracownicy okazali się bardzo pomocni w nawiązywaniu kolejnych kontaktów z południowokoreańskimi uczelniami i organizacjami, zajmującymi się wymianą międzynarodową. Jednocześnie, z przyczyn od nas niezależnych, ustały kontakty z przedstawicielstwem KRL-D.

Do dnia dzisiejszego ponad czterdzieści osób uzyskało stopień magistra Koreanistyki w dwóch specjalnościach – literaturoznawczej i językoznawczej, choć ich prace obejmowały bardzo szerokie spectrum zagadnień. Nasi absolwenci znajdują pracę nie tylko w działających w Polsce koreańskich firmach lecz i w polskich ministerstwach i instytucjach rozwijających kontakty polityczne, handlowe i kulturalne z Republiką Korei i KRL-D. Zapotrzebowanie na ich umiejętności rośnie. Kilkoro spośród nich, w ramach programu rządu Republiki Korei, odbywa obecnie studia doktoranckie na południowokoreańskich uniwersytetach.

W ciągu ponad trzydziestu lat pracy na UW dr Halina Ogarek-Czoj opublikowała w sumie kilkanaście cennych artykułów i książek, poświęconych zwłaszcza literaturze i religiom Korei, a także liczne przekłady dzieł, przede wszystkim współczesnej literatury koreańskiej, na język polski. Oprócz wspomnianej tu już Opowieści o Chunhjang… do najważniejszych Jej prac należą: Pradzieje i legendy Korei (1981), Tonghak – nauka wschodu (1984), Mitologia Korei (1988), Religie Korei. Rys historyczny (1994), Klasyczna literatura koreańska (2003), Na Dohyang and Korean Short Story Writing of the 1920’s. Wspólnie z R. Huszczą i kolejnymi koreańskimi lektorami: Czhö Unhakiem, Kim Dzonggynem i Li Tongbinem oraz Choi Gunn Youngiem była autorką kilku podręczników do nauki języka koreańskiego: Teksty do nauki języka koreańskiego (1977), Teksty do nauki języka koreańskiego. Rozmówki koreańskie część II (1990), Podręcznik języka koreańskiego część I. Kurs podstawowy (1994), Podręcznik języka koreańskiego część II. Kurs dla zaawansowanych (1995). Z przekładów wymienić należy: Han Malsuk Na krawędzi (1993), Komungo. Wybór nowel (1996), Filiżanka kawy. Wybór nowel (1997), Han Musuk Poszukując Boga (1998), Li Hoczhol Północ-Południe (1999), Czhö Inho Maski (1999). R. Huszcza, oprócz współautorstwa wspomnianych wcześniej podręczników do nauki języka koreańskiego, jest m.in. także autorem Kim Tongin i początek nowej literatury koreańskiej (1978), On Some Markers of the Thematic-Rhematic Structure in Korean (1987), Z problemów leksykografii koreańsko-polskiej (1998). Młodsi pracownicy Sekcji opublikowali do tej pory m.in.: Ch. Janasiak Prasa koreańska w latach 20. i 30. XIX w. (2002); J. Rurarz Problemy interpretacji starej historii Korei (1998), Miecz chiljido z Baekje. Przyczynek do badań nad charakterem wczesnych stosunków koreańsko-japońskich (2005), Historia Korei (2005); przekłady literatury: Barwy miłości. Antologia współczesnych opowiadań koreańskich (razem z H. Ogarek-Czoj; 1995); E. Rynarzewska Mit we współczesnym dramacie koreańskim (2004), przekłady literatury Lee Kang Baek Dramaty (1998), O T’ae-sôk Dramaty (2004). A. Paradowska publikowała przede wszystkim w Republice Korei prace dotyczące problemów fonetyki koreańskiej. Odbywająca obecnie studia doktoranckie pod naukowa opieką prof. M. Melanowicza mgr A. Wojakowska jest autorką: Pisarka Pak Wanso oraz jej twórczość w świetle opinii własnej oraz koreańskich krytyków literackich (1998), oraz p przekładu utworu Pak Wanso pt. Matczyna droga (1999).

Największym problemem, z jakim boryka się Sekcja Koreanistyki, jest brak stałego lektora języka koreańskiego oraz bibliotekarza pracującego na pełen etat, a także zbyt szczupła powierzchnia biblioteczna. Wydaje się, że kwestie związane z programem kształcenia i perspektywy odnowy kadry naukowej można ocenić pozytywnie. Cieszą także perspektywy związane z zatrudnianiem naszych absolwentów. W dobie zapotrzebowania na ich usługi martwi natomiast konieczność rekrutowania nowych studentów jedynie co drugi rok. Pozostajemy jedyną placówką w Polsce, kształcącą Koreanistów w pełnym tego słowa znaczeniu, tj. posiadających, oprócz dobrej znajomości języka, także wiedzę dotyczącą historii, kultury, literatury i życia współczesnego obu państw koreańskich.


1. O ich losach napisał m.in. Marian Brandys, patrz: Dom odzyskanego dzieciństwa, Warszawa 1955
2. Z krańców Azji, Warszawa 1960. Kim Czun-thek był także konsultantem przekładu na język polski klasycznego koreańskiego utworu – Chunhyangjeon (pol. Opowieść o Czhun-hiang najwierniejszej z wiernych), dokonanego przez dr Halinę Ogarek-Czoj i wydanego drukiem w 1970 r.
3. Patrz: H. Ogarek-Czoj, Studia koreanistyczne w Polsce, Przegląd Orientalistyczny nr 3-4, 1998
4. Song Jong (Song Yeong; 1903-1978)
5. Twórczość dramatyczna Song Jonga, UW 1974
6. Nastąpiło to ostatecznie w listopadzie 1990 r.
7. Anna I. Paradowska, Production and Perception of Korean Vowels by Polish Learners – An Experimental Phonetic Approach [Wymowa i percepcja samogłosek koreańskich przez Polaków – studium z fonetyki eksperymentalnej], promotor prof. Lee Hyun-bok, SNU, 2002
8. Byli to kolejno: prof. Prof. Lee Hwan-muk, Kim Jae-min, Bae Young-nam, Kim Seung-hwan, Choi Gunn-young i Yang Jeong-suk 9. Christoph. Janasiak, Początki prasy koreańskiej i jej rola w procesie kształtowania systemu pisma i normy językowej, promotor prof. Romuald Huszcza; Joanna P. Rurarz, Próba nowej interpretacji dziejów i tradycyjnej chronologii tzw. ‘okresu trzech królestw’ na Półwyspie Koreańskim (na podstawie źródeł koreańskich), promotor prof. Jolanta Tubielewicz; Ewa Rynarzewska, Mit w dramaturgii Ch’oe In-huna – kulturowe archetypy bohatera mitologicznego, promotor prof. Mikołaj Melanowicz